OOH – czyli praca w całodobówce po angielsku.

Gdy przegląda się ogłoszenia o pracę dla lekarzy weterynarii w UK praktycznie każde zawiera informację o tym czy i jak często na danym stanowisku będziemy pracować OOH. Jedne ogłoszenia mówią “own OOHs”, inne “1:6 OOH rota”, a jeszcze kolejne “no OOHs”.

A co właściwie oznacza ten kryptonim?

OOH to inaczej out of hours czyli praca w piątek, świątek czy niedzielę. Ogólnie określa się tak weekendy, święta, tak zwane bank holidays czyli dni ustawowo wolne od pracy (jest ich w UK kilka w ciągu roku i obejmują zarówno Wielkanoc, Gwiazdkę, 1 stycznia i kilka wolnych dni przypadających zwykle w poniedziałki w maju i sierpniu) a także pracę na zmiany późno wieczorne i nocne.

Każda klinika w Wielkiej Brytanii musi zapewnić swoim pacjentom opiekę 24 godziny na dobę – tak, żeby gdy coś nieprzewidzianego stanie się w środku nocy lub w Boże Narodzenie opiekun nie musiał sam poszukiwać gdzie jest najbliższy otwarty lekarz weterynarii, do którego może się udać.

Różne lecznice rozwiązują to na różne sposoby.

Niektóre kliniki po prostu w czasie gdy są zamknięte przekierowują swoich pacjentów do szpitala 24-godzinnego lub innej całodobówki, przykładowo VetsNow czy MiNightVet, tak że gdy zestresowany właściciel zadzwoni do swojej przychodni, która jest zamknięta w środku nocy, dostanie informację o adresie i numerze telefonu danej kliniki emergency, z którą przychodnia współpracuje.
Inne mają własny serwis nocny i lekarzy wraz z pielęgniarkami dyżurujących na miejscu w klinice – jak na przykład u mnie w pracy, gdzie w godzinach nocnych jest zwykle 2-3 lekarzy oraz cały sztab pielęgniarek i obejmujemy swoim zasięgiem spory teren tej części Manchesteru – znaczy to, że wszystkie nagłe wypadki z okolicy w nocy lub święta trafiają do nas – takie miejsca to typowe kliniki emergency 24h, ale czasem też i mniejsze kliniki mają lekarza dyżurującego w nocy, szczególnie gdy prowadzą szpital.

Niektóre przychodnie, które zwykle nie są wystarczająco oblegane w nocy aby mieć własny serwis emergency z lekarzem na miejscu, a z różnych powodów nie chcą/nie mogą podpisać umowy z całodobową kliniką organizują własne OOH poprzez organizację dyżurów własnych pracowników “on call” czyli pod telefonem. W takich wypadkach często na przykład “OOH 1 in 7” w ogłoszeniu o pracę może oznaczać, że jedną noc w tygodniu będziesz zabierać ze sobą telefon domu, odbierać połączenia od zmartwionych właścicieli i gdy zdarzy się pacjent potrzebujący nagle opieki weterynaryjnej, musisz dotrzeć do kliniki i udzielić zwierzakomi pomocy – nie jest to rozwiązanie idealne, ale wciąż wiele klinik funkcjonuje w ten sposób.
Mogą zdarzyć się noce, gdy nic się nie wydarzy, ale także takie gdy przyjdzie cesarka i skręt żołądka jednego wieczoru – więc warto dowiedzieć się wcześniej czy po nocy dyżuru będziesz miał wolny dzień, kilka godzin czy być może niezależnie od obrotu spraw po nocy pod telefonem musisz stawić się na 8 rano do pracy. Wybierając pracę warto zapytać wcześniej o to czy za dyżury dostaje się dodatkowe wynagrodzenie, jak wygląda wsparcie dodatkowego lekarza czy pielęgniarek w czasie pracy na ECC oraz jak intensywne są zwykle te dyżury w danej klinice.

Od twoich preferencji i zainteresowań zawodowych zależy też czy w ogóle chcesz pracować na OOH czy nie oraz jaka ilość takiej pracy ci odpowiada.
Jedni tę pracę uwielbiają, inni nienawidzą i unikają jak ognia, więc zanim zaczniesz aplikować na dane stanowisko, warto zastanowić się czy nocne dyżury bierzesz pod uwagę, czy jest to dla ciebie absolutne nie.

Chcesz pracować głównie na emergency i interesuje cię intensywna terapia?
Warto żebyś rozważył pracę w klinice 24h, która regularnie przyjmuje dużo nagłych przypadków.

Wolisz pracować od poniedziałku do piątku, Święta spędzać z rodziną, a noce w ciepłym łóżeczku?
Nie bierz pracy w dużym szpitalu, gdzie jest rotacja lekarzy i każdy musi pracować w część dni ustawowo wolnych, klinika otwarta wyłącznie od rana do wieczora będzie lepszym wyborem.

Chciałbyś połączyć internę z pracą na emergency i robić trochę tego, a trochę tamtego?
Niektóre kliniki mają zmianowy system pracy, w którym – tak jak w moim przypadku – jest system rotacji i przez jakiś czas pracujesz na nocnych zmianach, po czym przez kolejne kilka miesięcy pracujesz na zmianach dziennych. Dla mnie zaraz po studiach taka praca okazała się strzałem w dziesiątkę gdyż pozwoliła mi jednocześnie nauczyć się bardzo wiele w zakresie medycyny ratunkowej, ale także dzięki pracy na dzienne zmiany, nie zamknęłam się jedynie na pracę na emergency i nie zaniedbałam zupełnie takich elementów pracy lekarza weterynarii jak szeroko pojęta interna czy rutynowa chirurgia.
Raczej nie przeprowadza się wielu sterylizacji i kastracji w pracy na emergency, a też nieczęsto jest okazja śledzić przez dłuższy czas ten sam przypadek i przeprowadzać wiele skomplikowanych badań diagnostycznych innych niż te, które muszą być wykonane tu i teraz, więc warto, moim zdaniem, przynajmniej na początku spróbować swoich sił w miejscu które da ci możliwość wypróbowania i zdobycia doświadczenia na więcej niż tylko jednym polu medycyny weterynaryjnej – dzięki temu możesz się przekonać którą ścieżką chcesz iść i na którym polu rozwijać dalej swoje umiejętności.

Jakie są plusy i minusy pracy na OOH, czy warto podejmować tam pracę i czy jest to dobry pomysł dla lekarza świeżo po studiach?

Sama jeszcze rok temu zadawałam sobie takie pytania, a teraz chętnie na nie odpowiem, ale że nie chcę aby ten wpis miał miliard znaków, to napiszę o tym w drugiej części tego wpisu, który wleci na bloga już w tym tygodniu.
Tak że jak jesteście ciekawi odpowiedzi i mojego zdania na ten temat, to jak zwykle – stay tuned!

Mam nadzieję, że pomogłam.

Piąteczka!

1 Comment

  1. Co jest fajnego w pracy nocami i w święta czyli OOH part 2. – WeteryMaria

    […] Dziś zgodnie z zapowiedzią druga część wpisu na temat pracy na OOH, a jeżeli nie wiesz, co to i z czym to się je, to odsyłam do pierwszej części, o tutaj: klik! […]

Leave A Comment